29 listopada na scenie sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury „Centrum” mogliśmy zobaczyć wspaniały spektakl o niedoskonałościach ludzkiej (małżeńskiej) natury, ale i nauki, która w "szczególnych" przypadkach ucieka się do skrajnych metod leczniczych... wywołując cudownie zaskakujący efekt terapeutyczny... 

 

Małżeństwo Dorków udaje się na terapię małżeńską, ponieważ ich wzajemna relacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej uciążliwa, tak dla nich samych, jak i dla otoczenia. Ostatnią szansą ratowania starganego wzajemnymi pretensjami małżeństwa jest terapia u cenionego psychoterapeuty.
Tradycyjne próby zjednoczenia tych dwoje okazują się być mało skuteczne w starciu z rozżaloną do granic Joanną, która uważa męża za wyjątkowego ignoranta i obwinia go o wszystko co "złe" w ich małżeństwie oraz nadwrażliwym aroganckim cholerykiem Walentym, dla którego żona to ucieleśnienie histerii. Jedyne co zdaje się łączyć tych dwoje ludzi to ich dzieci. Pomiędzy dwójkę skłóconych ze sobą osób wkracza terapeuta... ze stoickim spokojem słucha żali obu stron i próbuje studzić ich nadmierne emocje. Wspólne ćwiczenia jednak na nic się zdają, gdyż w toku terapii błahe nieporozumienia rozrastają się do rozmiarów olbrzymów, a każda rada terapeuty jest wyśmiewana przez skłócone małżeństwo. Nie widząc skutków własnych metod terapeuta staje się poirytowany bierną postawą pacjentów do proponowanych przez niego rozwiązań, wreszcie sam popada w czarną rozpacz... Jeden sms i sytuacja trójki bohaterów diametralnie się odwraca. Skłócone małżeństwo zaczyna normalnie ze sobą rozmawiać, rozbudzając dawne uczucia i nadzieje, a co więcej próbują wspomóc dobrymi radami załamanego terapeutę...

Duża dawka humoru, błyskotliwe dialogi i przewrotność sytuacji to najlepsza zachęta do skorzystania z "Cudownej terapii".

 

KD

Najnowsze aktualności