W niedzielne popołudnie już po raz kolejny gościem Miejskiego Ośrodka Kultury „Centrum” był Krzysztof Daukszewicz. Znany z ciętego języka satyryk, autor felietonów i wielu publikacji, poeta, gitarzysta, piosenkarz, kompozytor – słowem artysta-społecznik, słuchacz i obserwator jakże barwnej polskiej rzeczywistości… nie tylko tej politycznej, choć satyra polityczna to jego zawód i pasja, która na dobre weszła mu w krew i nawyk.

 

Krzysztof Daukszewicz wytworami swojej wyobraźni chętnie obdarowuje publiczność, zarówno tę zgromadzoną przed ekranami telewizorów, jak i tę, która towarzyszy mu podczas bardziej bezpośrednich spotkań, takich jak to w MOK „Centrum”. Polityka wymieszana z komizmem polskiej codzienności zwykłego, lecz z pewnością nieszarego człowieka. Można by uznać, że jedną z inspiracji do stworzenia repertuaru programu „Zjedz kawiorek” były samochodowe podróże autora, te bliższe i dalsze, w czasie, których mógł dokładnie wsłuchać się w głos ludu, jego kulturę i oczekiwania, a to wszystko dzięki radiu CB… . Do tego refleksje z życia osobistego, przygód, spotkań i obserwacji politycznej rzeczywistości, która jest tak barwna, że sama prosi się o anegdotę i komentarz. W swoim najnowszym programie nawiązuje do wydarzeń z ubiegłego roku, który obfitował w gafy i wpadki polityków i decydentów (tych byłych, jak i obecnych), dostało się m.in. prezesowi TVP Kurskiemu i prostestującym rezydentom, którym zresztą autor dedykuje piosenkę "Zjedz kawiorek", a wpadki słowne posłanki Krystyny Pawłowicz czy byłej premier RP Beaty Szydło także nie przeszły bez echa. 

Spotkanie z Krzysztofem Daukszewiczem to interaktywna forma rozrywki, autor (jak podkreśla) lubi widzieć reakcje widza, lubi kiedy widzowie mogą aktywnie uczestniczyć w jego "spektaklach" i na nie reagować. Toteż na publiczość zgromadzoną w MOK "Centrum" czekała nie tylko spora dawka humoru, ale i chóralne śpiewanie. Fani satyryka z pewnością czują się usatysfakcjonowani jego niedzielnym występem, a najlepszym dowodem na to niech będą owacje na stojąco, których zgromadzeni w sali widowiskowej goście nie szczędzili mistrzowi ciętej riposty.

 

KD

 

 

Najnowsze aktualności